wtorek, 21 czerwca 2016

Porównywana

Hejka po dość  długiej przerwie wracam do pisania.
Pewnie znacie to uczycie kiedy ktoś bliski dla was mówi że jesteś podobny/podobna do mamy,taty,babci,dziadka bądź jakiejś sławnej osoby. Zdarzało mi się to dość często,że całkowicie obce mi osoby mówiły że jestem podobna w realu do Scarlett Johansson.Wszystko fajnie ,bo uważam że ona jest na prawdę śliczna ,a ja się nie uważam za taką ładną dziewczynę żeby mnie do mnie porównywało.
No ale nie o to mi chodzi,chodzi mi o to że  jak tak do mnie mówią(Scarlett) to jeszcze fajnie ale cały czar pryska kiedy mówią tak do mnie na co dzień nawet nie znając mojego imienia.
Na początku było to fajnie słyszeć ,ale teraz zaczyna działać mi to na nerwy.
Chciałam może się trochę wyżalić,albo po prostu nie miałam pomysłu na posta,ale ciekawa jestem do kogo was porównują.


 zdjęcia  z przed roku ;)


środa, 11 maja 2016

Nowe inspiracje

Hejka,
  dawno nic nie wstawiałam ,a ostatnio była u mnie koleżanką i porobiła mi zdjęcia.
Ostatnio wpadłam również   na super pomysł którego na razie wam nie zdradzę ale chciałabym przełamać barierę po między youtuberami ,a blogerami jeśli mogę tak to nazwać :) No ale muszę was na razie zostawić z nutką ciekawości i musicie zadowolić się moimi  zdjęciami.












 Do następnego posta Julia.


sobota, 9 kwietnia 2016

Outfit na egzaminy

Hejka kochani dołek mi przeszedł i doszłam do wniosku co ma być to będzie. Test gimnazjalny za tydzień więc przygotowałam dwa  zestawy w których pójdę  na egzaminy ,trzeciego jeszcze nie mam.

ZESTAW: 1
Biała koronkowa bluzka wykończona skórzaną lamówką ,skórzana spódniczka i torebka .




















 ZESTAW 2
Skórzana kurtka,czarno biała spódnica i zwykła czarna bluzka .



Na każdym zdjęciu mam te same buty bo jeszcze żadnych nie kupiłam .
Jeśli  spodobał się tobie mój blog  zaobserwuj ,a odwdzięczę się tym samym.


sobota, 26 marca 2016

Trudne decyzje

hejka kochani,dawno nic nie wstawiałam i pewnie jeszcze długo po tym poście nic nie wstawię aż mi się życie nie poukłada.Jak pewnie wiecie jestem w 3 klasie gimnazjum i za nie cały miesiąc czeka mnie test gimnazjalny.Jestem typem człowieka który się raczej nie przejmował daleką przyszłością,jak ona będzie wyglądać i czym się będę przyszłościowo zajmować.  Parę dni temu a dokładniej 21 marca poszłam na dni otwarte z moimi koleżankami do pobliskiego liceum. Wszystkie profile wyglądały ciekawie i bardzo mi się ta szkoła spodobała. Wracając wieczorem do domu zaczęłam się zastanawiać gdzie siebie widzę za parę lat w jakiej szkole i potem na jakich studiach i w zawodzie, i w tym momencie coś we mnie pękło tysiące myśli na sekundę. Nie mam kompletnie żadnego pojęcia co ze sobą zrobię po tym teście,nie chcę zostać w starej szkole ,bo to był błąd że tam poszłam,teraz to wiem. Zajęcia plastyczne zamiast relaksować i rozwijać pasje bardzo mnie frustrują i nie czerpię z tego żadnej przyjemności,naprawdę nie mam pojęcia czemu przyszłam do tej szkoły.Może chciałam się wyrwać od mojego dawnego życia ?,a może chciałam się odciąć od dogryzających mi na każdym kroku ludzi? teraz już sama nie wiem co mnie do tego skłoniło, ale nie czuję już żalu do tych wszystkich ludzi ,są mi po prostu obojętni.Ostatnio długo rozmyślam i od czasu do czasu śnią mi się koszmary i płaczę przez sen.Jestem w dołku i mnie mam pojęcia co dalej robić ze swoim życiem.Staram się żyć z dnia na dzień i za bardzo nie rozmyślać w przód po prostu żyć i czerpać z życia to co najlepsze.  Do następnego posta Julia






Zd:ja& Iliada
Fot: Agata z bloga Kajeczkowy

czwartek, 10 marca 2016

#ridevorolivia

Hejka kochani dzisiaj do was przychodzę z trochę smutniejszym postem.
Co jakiś  czas spotykam ludzi którzy się mnie pytają jaki sport uprawiam.Mówię że od paru lat jeżdżę regularnie konno i wtedy spotykam się z wyśmiewaniem związanym z końmi
 np. idź lepiej wyrzucić  łajno,albo chcesz pojeździć na moim koniu?.Jest to naprawdę denerwujące ,bo jak ja sprzątam po koniach to tak samo jak byś ty sprzątał po swoim pupilu wychodząc z nim na spacer  ,ja nie dotykam tego rękami a ty czasami tak różnica tylko w wielkości.

Wiele też osób mówi że  to nie jest nic wielkiego wsiąść na konia i jechać prosto przed siebie,ale sztuką jest się z nim zgrać  i stworzyć coś pięknego razem bez zbędnego zmuszania czy karcenia za złe zachowanie .Chciałam tym wstępem uświadomić niektórym osobą że jeździectwo jest jednym z niebezpieczniejszych sportów i nawet jeden mały błąd może zaważyć na naszym  życiu. Niedawno 06.03.tego roku zdarzył się tragiczny wypadek na Scone Horse Trials w Australii. Bardzo  młoda osoba 17-letnia Olivia Inglis jadąc na swoim koniu  Coriolanus straciła życie .Koń hacząc kopytem o przeszkodę przewrócił się na jeźdźca przygniatając go. Ekipa ratunkowa od razu przetransportowywała Olivie helikopterem,ale niestety nie dało się jej uratować.Koń jak różne źródła donoszą również doznał dużych obrażeń i jego właściciele postanowili go uśpić ,żeby dalej się nie męczył.
Większość internautów że świata jeździeckiego  zapoczątkowała akcie polegającą na dodawaniu swoich zdjęć na koniu z #ridevorolivia oddając w ten sposó hołd Olivii.
" zebrane w ten sposób fotografie posłużą do stworzenia pamiątkowej tablicy na cześć zawodniczki."   tym akcentem chciałam pokazać że nie warto się wyśmiewać z kogoś kto jeździ konno ,bo nie wiecie ile to od niego wymaga poświęcenia i odwagi.



 Na zdjęciach Olivia Inglis na koniu Coriolanus [*]
Do następnego posta Julia


Zdjęcia z internetu

czwartek, 25 lutego 2016

20 faktór o mnie

Hejka kochani ,dawno mnie tu nie było ,bo musiałam się trochę
 podciągnąć z nauką ,ale już jestem i wracam do blogowania.
W dzisiejszym poście napiszę 20 faktów o mnie niektóre
  mogą być dosyć dziwne no ,ale cóż z tym mogę zrobić taka jestem i 
tego nie zmienię.
  1. Nie na widzę dźwięku pocieranego styropianu.
  2. Uwielbiam słodycze mogłabym je jeść całymi dniami.
  3.  Nienawidzę sushi oraz ślimaków.
  4. Od dzieciństwa uwielbiałam oglądać Barbie i do tej pory czasami oglądam z siostrą.

  1. Jak byłam mała i wyjeżdżaliśmy nad może to wykopywałam ogromne dziury w piasku, wchodziłam do nich i się zasypywałam aż po szyję. 
  2. Jak byłam mała chodząc na basen i  udawałam że jestem syrenką z H2O.
  3. Uwielbiam filmy książek prawie w ogóle nie czytam.
  4. Jestem strasznie leiwa.


  1. Kocham jeździć konno i przebywać z końmi 
  2. Nie cierpię małych dzieci ,ale zdarzają się wyjątki.
  3. Nienawidzę :Lodów czekoladowych,mleka czekoladowego,kremów czekoladowych,ale kocham zwykłą czekoladę w tabliczce.
  4. Mam lek wysokości ,ale przeżyłam wejście na wieżę Eiffla.

  1. Jestem uzależniona od Fast Foodów. 
  2. Mój palec złamałam skacząc do wody na basenie(do tej pory nie wiem jak to zrobiłam)
  3. Zawsze robi mi się słabo jak mi pobierają krew,albo widzę igły.
  4. Kiedy widzę starsze osoby które są smutne to mam ochotę się rozpłakać.

  1. W podstawówce  lubiłam się bić ,często biłam się z koleżanką i  zostało mi to  do dzisiaj.
  2. Boję się głębokich basenów albo jezior,bo myślę że zaraz mnie coś wciągnie                          pod wodę (bujna wyobraźnia).
  3. Kocham wchodzić po drzewach.
  4. Czasami udaję że jestem koniem i razem z moją koleżanką skaczemy przez przeszkody.
 No to na razie tyle faktów o mnie zadawajcie pytania ,a może nie długo znowu napiszę takiego posta. Wstawiam wam parę moich zdjęć jakie zrobiłam w Paryżu.
Do następnego posta Julia.

piątek, 29 stycznia 2016

Ferie,Znajomi,Upadek?

Hejka kochani witam was w dzisiejszym poście ,który poświęcę na tym jak spędziłam ferie.
Ja ferie zaczęłam jako jedno z pierwszych województw.
Chciałam je spędzić jak najbardziej aktywnie i udało mi się to.W pierwszym tygodniu prawie każdy dzień spędzałam ze znajomymi z którymi od wakacji się nie widziałam i strasznie się za nimi stęskniłam. W drugim tygodniu prawie codziennie jeździłam konno.W stajni byłam we wtorek,środę i czwartek .
Czwartek miał być takim cudownym dniem słońce świeciło ,aż chciało się wsiadać na konie.
Ja dostałam Bilarda i razem z trenerką i dwoma koleżankami wyruszyłyśmy w teren.
Słońce świeciło i wybrałyśmy się do lasu było naprawdę cudownie .Na ostatniej prostej gdzie już widziałyśmy stajnię konie się spłoszyły i ruszyłyśmy ostrym galopem przed siebie.Nie mogłyśmy ich wo ogóle zwolnić aż w pewnym momencie mój koń zaczął skakać z czterech nóg i na san koniec takiego mi barana wysadził że przeleciałam  nad nim ,zaryłam kaskiem i prawym barkiem o ziemię i wylądowałam w stercie patyków.Chwilę leżałam na ziemi ,bo byłam w szoku i nie wiedziałam co się właśnie stało.No ale nie można wiecznie leżeć na ziemi podniosłam się otrzepałam i z wyśmienitym humorem z powrotem wsiadłam na bilarda i  ruszyłyśmy do stajni .Można by pomyśleć że to koniec mojego szczęśliwego dnia,ale to jeszcze nie był koniec potem poszłam się pożegnać z moim ukochanym koniem dałam mu jabłko i już miałam odchodzić od boksu kiedy nagle on mnie ugryzł w mały palec.Byłam w ogromnym szoku bo nie spodziewałam się tego po nim no ,ale nie można żadnemu koniu ufać na 100%. I skończyło się tak że ze stajni wyszłam cała posiniaczona i z palcem z którego leciała krew.Cały piątek przeleżałam w łóżku ,bo nie miałam siły nawet się podnieść gdyż wszystko nie bolało.











A wy kiedy zaczynacie ferie i jak zamierzacie je spędzić?
Do zobaczenia w następnym poście Julia

Dzięki za każde obserwacje♥
♥♠♥♣Zaobserwowałeś to napisz w kom ana pewno  również się odwdzięczę♥♣♥♠